Źródła:
1. Groch
przy drodze
Niech się miary
trzymają i starzy, i młodzi:
I ostrożność
zbyteczna częstokroć zaszkodzi.
2. Rybka mała i szczupak
Widząc w wodzie robaka rybka jedna mała,
Że go połknąć nie mogła, wielce żałowała.
Nadszedł szczupak, robak się przed nim nie osiedział,
Połknął go, a z nim haczyk, o którym nie wiedział.
Gdy rybak na brzeg ciągnął zdobycz okazałą,
Rzekła rybka: „Dobrze to czasem być i małą”.
3. Myszy
Każdy się swoim zatrudnia
kłopotem?
Myślały myszy, co tu robić z kotem.
Mówiły jedne: „Darami go skusić!”
Mówiły drugie: „Lepiej go udusić!”
Wtem się odezwał szczur szczwany, bo stary:
„Próżne tu groźby, próżne i ofiary.
I dary weźmie, i przysięgi złamie!
Najlepiej cicho siedzieć sobie w jamie,
A opatrzywszy zewsząd bez łoskotu
Ani być z kotem, ani przeciw kotu”.
Myślały myszy, co tu robić z kotem.
Mówiły jedne: „Darami go skusić!”
Mówiły drugie: „Lepiej go udusić!”
Wtem się odezwał szczur szczwany, bo stary:
„Próżne tu groźby, próżne i ofiary.
I dary weźmie, i przysięgi złamie!
Najlepiej cicho siedzieć sobie w jamie,
A opatrzywszy zewsząd bez łoskotu
Ani być z kotem, ani przeciw kotu”.
4. Jagnię i wilcy
Dwóch wilków jedno w lesie nadybali jagnię;
Już go mieli rozerwać, rzekło: „Jakim prawem?”
„Smacznyś, słaby i w lesie!” – Zjedli niezabawem.
5. Ptaszki w klatce
„Czegoż płaczesz? – staremu
mówił czyżyk młody –
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon – rzekł stary – przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce – i dlatego płaczę”.
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody”.
„Tyś w niej zrodzon – rzekł stary – przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce – i dlatego płaczę”.
6. Dewotka
Dewotce służebnica
w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: „…i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy”, biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: „…i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy”, biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!
7. Lew pokorny (Lew i zwierzęta)
Źle zmyślać, źle i prawdę
mówić w pańskim dworze.
Lew, chcąc wszystkim przeświadczyć o swojej pokorze,
Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: „Jesteś winny,
Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbyt dobroczynny”.
Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła,
Rzekła: „Okrutnyś, żarłok, tyran”. – Już nie żyła.
Lew, chcąc wszystkim przeświadczyć o swojej pokorze,
Kazał się jawnie ganić. Rzekł lis: „Jesteś winny,
Boś zbyt dobry, zbyt łaskaw, zbyt dobroczynny”.
Owca widząc, że kontent, gdy liszka ganiła,
Rzekła: „Okrutnyś, żarłok, tyran”. – Już nie żyła.
8. Wół minister
Kiedy wół był ministrem
i rządził rozsądnie,
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani – z początku;
Ustała wkrótce radość – nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani – z początku;
Ustała wkrótce radość – nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.
9. Malarze
Dwaj portretów malarze słynęli
przed laty:
Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.
Piotr dobry, a ubogi, Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.
10. Szczur i kot
"Mnie to kadzą" - rzekł hardzie do swego rodzeństwa
Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa.
Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił -
wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił.
11. Komar i mucha
Mamy latać, latajmyż
nie górnie, nie nisko.
Komar muchy tonącej mając
widowisko,
Że nie wyżej leciała, nad nią
się użalił;
Gdy to mówił, wpadł w świecę
i w ogniu się spalił.
12. Pszczoła
i szerszeń
„Idź precz od nas, próżniaku,
niegodzien żywienia!” —
Mówiła, żądłem grożąc,
pszczoła do szerszenia.
„Prawdę mówisz — rzekł
szerszeń — i mnie to obchodzi;
Ale żeś pracowitsza, czyż się
łajać godzi?
Jestem w nędzy, lepiej się
nade mną użalić,
Niżeli żądłem straszyć i
samej się chwalić”.
*13. Furman i motyl
Ugrzązł wóz, ani ruszyć już się nie mógł w
błocie;
Ustał furman,
ustały i konie w robocie.
Motyl, który na
wozie siedział wtenczas prawie,
Sądząc, że był
ciężarem w takowej przeprawie,
Pomyśli sobie: «Litość nie jest złym
nałogiem».
Zleciał i rzekł do
chłopa: «Jedźże z Panem Bogiem!»
14. Mądry i głupi
Nie nowina, że głupi mądrego przegadał;
Kontent więc, iż
uczony nic nie odpowiadał,
Tym bardziej
jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł;
Na koniec,
zmordowany, gdy sobie odpoczął,
Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi
dłużny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz